Już zapewne wszystkich obiegła radosna wiadomość o wydanej w dniu wczorajszym tj. 14 maja 2019 r., przez Rzecznika Generalnego TSUE opinii w sprawie pytań prejudycjalnych zadanych przez Sąd Okręgowy w Warszawie w sprawie z powództwa p. Dziubak p-ko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu (C-260/18).

Istotnie, opinia wydana przez Rzecznika Generalnego jest niezwykle ważna dla polskich kredytobiorców walczących w sądach z umowami kredytowymi. Opinia ta, zgoda z dotychczasową linią orzeczniczą TSUE, jest korzystna dla konsumentów i jako taka stanowi nowe oręże w walce z toksycznymi kredytami powiązanymi z kursem waluty obcej CHF.

Pytania prejudycjalne zadane przez Sąd Okręgowy w Warszawie sprowadzały się do oceny skutków uznania postanowień umowy odnoszących się do tabel kursowych stosowanych przez bank za niezgodnie z prawem, w tym w szczególności:

1) czy sąd może uzupełnić lukę powstałą na skutek usunięcia niedozwolonego postanowienia umownego przepisem prawa krajowego o charakterze ogólnym (art. 56, 65 i 354 kc), nie będącym przepisem dyspozytywnym i uzupełnić treść czynności prawnej o skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów,

2) jaka chwila jest miarodajna dla oceny skutków uznania umowy z nieważną (chwila zawarcia umowy, czy chwila orzekania) i jakie znaczenie ma stanowisko konsumenta w kwestii uznania umowy za nieważną,

3) czy możliwe jest utrzymanie w mocy nieuczciwych warunków umownych w sytuacji, gdy jest to rozwiązanie obiektywnie korzystne dla konsumenta, wreszcie

4) czy możliwe jest utrzymanie w mocy umowy mimo usunięcia z jej treści nieuczciwych warunków umownych w sytuacji, gdy ustalony w ten sposób kształt stosunku prawnego odbiegać będzie od woli stron wyrażonej w dacie zawarcia umowy.

Na tak postawione pytania Rzecznik Generalny wskazał, iż sąd krajowy, zgodnie treścią dyrektywy 93/13, nie jest uprawniony do zmiany treści warunku umownego, który w jego ocenie spełnia przesłani uznania go za nieuczciwy. Skutkiem uznania danego warunku umownego za nieuczciwy jest konieczność wyeliminowania go z treści łączącego strony stosunku prawnego i wykonywanie umowy tak, jakby go nigdy w umowie nie było. Nie ma przy tym możliwości zastąpienia takiego nieuczciwego warunku umownego żadnym przepisem prawa, gdyż byłoby to sprzeczne z celem dyrektywy, jakim jest skutecznie zniechęcenie przedsiębiorców do stosowania w umowach nieuczciwych warunków.

Jedynym wyjątkiem, jak wskazał Rzecznik Generalny, który został przyjęty w orzecznictwie TSUE (sprawa C-26/13), uzasadniającym zastąpienie nieuczciwego warunku przepisem krajowym o charakterze dyspozytywnym jest sytuacja, w której zaniechanie stosowania niezgodnego z prawem postanowienia skutkować będzie, w świetle prawa krajowego, koniecznością unieważnienia całej umowy, który to skutek jest niekorzystny dla konsumenta, narażając go na dotkliwe konsekwencje.

Jest to jedyny dopuszczony przez prawo europejskie wyjątek który, co należy podkreślić, nie może być interpretowany rozszerzająco. Uzupełnienie luki powstałej w umowie na skutek wyeliminowania niedozwolonego postanowienia umownego możliwe jest ponadto jedynie w sytuacji istnienia w danym systemie prawa przepisu o charakterze dyspozytywnym, który może zastąpić umowne postanowienie niezgodne z prawem. W żadnym zaś razie, co wymaga stanowczego podkreślenia, nie jest możliwe uzupełnienie tak powstałej luki w oparciu o normy o charakterze ogólnym, odwołujące się do zasad słuszności i ustalonych zwyczajów, co czego odwołują się w postępowaniach sądowych banki. Takie uzupełnienie umowy nie może bowiem pozostawić miejsca na jakiekolwiek interpretacje czy inwencję.

Podkreślenia wymaga, zgodnie ze stanowiskiem wyrażonym przez Rzecznika Generalnego, iż ocena skutków uznania umowy za nieważną w całości winna być dokonywana na moment orzekania, chyba że co innego wnika z przepisów prawa krajowego i co wymaga szczególnego podkreślenia, a o czym wielokrotnie zapominają polscy sędziowie, iż o tym czy upadek całej umowy jest korzystny dla konsumenta czy też nie decyduje on sam. Jak czytamy w opinii …” sąd nie mógłby uznać, że upadek całej umowy jest szczególnie niekorzystny dla konsumenta wbrew świadomie i wielokrotnie wyrażonej woli samego konsumenta…”. Dysponentem w zakresie skutków uznania danych postanowień umownych za niedozwolone jest więc konsument, od decyzji którego będzie zależało, czy w sytuacji, gdy sąd krajowy uzna, iż nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy bez wyeliminowanego z jej treści niedozwolonego postanowienia, umowa ma upaść w całości, czy też w sytuacji, gdy nie ma możliwości zastąpienia owego nieuczciwego warunku przepisem prawa, godzi się na utrzymanie umowy, a co za tym idzie i owego nieuczciwego warunku w mocy.

Z treści opinii jasno wynika, iż model postępowania sądu krajowego, w przypadku stwierdzenia istnienia w umowie niedozwolonego postanowienia umownego, w polskich realiach, powinien przebiegać w następujący sposób:

1) uznanie danego postanowienia umownego za niedozwolone postanowienie umowne w rozumieniu art. 385¹ kc winno skutkować wyeliminowaniem owego postanowienia z łączącego strony stosunku prawnego i utrzymaniem umowy w mocy w pozostałym zakresie,

2) jedynie wyjątkowo, gdy w ocenie sądu, z uwagi na charakter wyeliminowanego zapisu, nie jest możliwe dalsze trwanie umowy, gdyż kształt umowy odbiegałby od wyrażonej w dacie zawarcia umowy woli stron w zakresie głównych świadczeń, możliwe jest, jeżeli konsument świadomie wyrazi na to zgodę, unieważnienie umowy w całości,

3) nie jest możliwe, w realiach polskich, w sytuacji opisanej w punkcie 2 powyżej, zastąpienie niezgodnego z prawem warunku umownego normą wynikającą z przepisu prawa, a w razie jego braku wywiedzioną z zasad współżycia społecznego, czy ustalonych zwyczajów; jedyny wyjątek dotyczy umów zawartych po 24 stycznia 2009 r., kiedy to wszedł w życie art. 358 kc pozwalający na określenie wartości waluty obcej według kursu średniego ogłaszanego przez NBP; to ostatnie powinno mieć miejsce jedynie w sytuacji gdy konsument nie godzi się na stwierdzenie nieważności umowy w całości i konieczne jest znalezienie rozwiązania pozwalającego na utrzymanie mimo wszystko umowy w mocy;

4) w razie uznania przez sąd, iż nie jest możliwe utrzymanie umowy w mocy, po wyeliminowaniu z jej treści niezgodnej z prawem klauzuli, o skutkach z tego wynikających decyduje wyłącznie konsument; to wyłącznie ocenie konsumenta pozostawiona została ocena, czy stwierdzenie nieważności umowy jest dla niego korzystne czy nie; sąd nie jest władny, co niestety miało miejsce w wielu przypadkach, dokonać takiej oceny za konsumenta; sąd jest związany decyzją i wolą konsumenta w kwestii uznana umowy za nieważną.

Należy żywić głęboką nadzieję, iż stanowisko Rzecznika Generalnego, a w dalszej kolejności wydany w sprawie przez TSUE wyrok, położną kres uzupełnianiu przez sądy umów zapisami odnoszącymi się do kursu średniego NBP z odwołaniem się do zasad słuszności, co należy uznać za działanie niezgodnie z prawem, jak również, iż sądy w większym zakresie, niż to miało miejsce dotychczas, respektować będą w stanowisko prezentowane przez konsumentów w zakresie skutków uznania postanowień umowy za klauzule niedozwolone.

Autor: Aneta Zaleska – radca prawny