Sąd Najwyższy w dniu 6 października br. rozstrzygnął ważną dla osób poszkodowanych sprawę dotyczącą terminów przedawnienia roszczeń o odszkodowanie (sygn. akt V CSK 685/16).

W sprawie przeciwko firmie ubezpieczeniowej o zasądzenie zadośćuczynienia Sąd Najwyższy, dokonując wykładni przepisu art. 819 § 4 kodeksu cywilnego uznał, że bieg przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody przerywa się także w przypadku, gdy zgłoszenia takiego roszczenia dokonała osoba poszkodowana, która nie jest stroną umowy ubezpieczenia OC, a nie wyłącznie gdy zgłoszenia dokonuje strona umowy ubezpieczenia.

W rozpoznawanej sprawie powodowie wystąpili o zasądzenie zadośćuczynienia tytułem naprawienia krzywdy poniesionej na skutek wypadku, w którym śmierć poniosła ich córka. Sprawca został skazany wyrokiem sądu. Zdarzenie to miało miejsce w dniu 20 maja 1997 r. Zgodnie z art. 442 § 2 k.c., w brzmieniu obowiązującym w dniu tego zdarzenia, jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulegało przedawnieniu z upływem dziesięciu lat od dnia popełnienia przestępstwa. Przepis ten został uchylony nowelą z 16 lutego 2007 r., dodano natomiast art. 442[1] k.c., wydłużający okres przedawnienia takiego roszczenia do lat dwudziestu od dnia zdarzenia. Ustawa nowelizacyjna weszła w życie 10 sierpnia 2007 r., a z jej przepisów przejściowych wynika, że zmiana ta dotyczy roszczeń, które do tego dnia jeszcze się nie przedawniły.

Sąd Okręgowy uznał, że art. 442[1] k.c. nie ma zastosowania, skoro 10 lat od dnia wypadku minęło 20 maja 2007 r., a więc przed wejściem w życie przepisu wydłużającego okres przedawnienia, i z tej przyczyny oddalił powództwo.

Sąd Apelacyjny podzielił tę ocenę i oddalił apelację powodów od wyroku Sądu Okręgowego. Sąd Apelacyjny zwrócił uwagę, że powodowie zgłosili do zakładu ubezpieczeń roszczenie o naprawienie szkody i w dniu 10 sierpnia 1998 r. wydana została decyzja przyznająca im po kilkanaście tysięcy złotych. Należało w związku z tym wyjaśnić, czy to zgłoszenie szkody spowodowało przerwanie biegu przedawnienia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego tak się nie stało, a wniosek taki wynika z treści art. 819 § 4 k.c. Przepis ten stanowi, że bieg terminu przedawnienia przerywa się m.in. przez zgłoszenie zdarzenia ubezpieczycielowi i biegnie na nowo od dnia, w którym zgłaszający roszczenie lub zdarzenie otrzymał na piśmie oświadczenie ubezpieczyciela o przyznaniu lub odmowie świadczenia.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ten przepis odnosi się wyłącznie do roszczeń stron umowy ubezpieczenia wynikających z tej umowy i nie dotyczy roszczeń poszkodowanego z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku. Uznał zatem, że roszczenie powodów uległo przedawnieniu przed wejściem w życie art. 442[1] k.c.

Sąd Najwyższy, rozpoznając sprawę na skutek skargi kasacyjnej powodów, uznał tę ocenę prawną za wadliwą i wyjaśnił, że art. 819 § 4 k.c. ma zastosowanie do wszystkich roszczeń zgłaszanych do ubezpieczyciela, a więc także do takiego roszczenia, jakie wnieśli powodowie. Wobec tego, że zgłosili zdarzenie do zakładu ubezpieczeń, a 10 sierpnia 1998 r. wydana została decyzja płatnicza, którą mogli otrzymać najwcześniej 11 sierpnia 1998 r., od tego dnia zaczął na nowo biec termin przedawnienia. Dziesięcioletni termin upływał zatem w dniu 11 sierpnia 2008 r., a tym samym nie skończył się przed wejściem w życie art. 442[1] k.c. Roszczenie powodów nie uległo więc przedawnieniu. Wyroki sądów obu instancji zostały z tej przyczyny uchylone, a sprawę Sąd Najwyższy przekazał do ponownego rozpoznania.