Ogłoszenie stanu zagrożenia epidemiologicznego, a następnie z dniem 20 marca 2020 r. stanu epidemii w związku z pandemią wirusa COVID- 19 spowodowało wiele poważnych perturbacji w życiu każdego z nas. Oczywiście frankowicze w związku z zaciągniętymi przez siebie kredytami nie pozostają wolni od trosk. Zaistniała sytuacja spowodowała, że niezależnie od nieczęstych problemów rodzinno – zawodowych (zamknięcie szkół i przedszkoli oznacza konieczność dzielenia pracy zawodowej z opieką nad dziećmi; wielu straciło pracę lub znacznie spadły ich przychody) frankowicze borykają się z problemem finansowym związanym z nagłym i drastycznym wzrostem raty kredytu. Kurs franka szwajcarskiego (CHF) konsekwentnie, od czasu wystąpienia pandemii wirusa odnotowuje stały wzrost, co oznacza znaczny wzrost wysokości należnych na rzecz banku rat kapitałowo – odsetkowych. Wielu frankowiczów nie stać na pokrycie zobowiązań względem banku i zastanawiają się co w takiej sytuacji uczynić.
Oczywiście banki mając świadomość skali problemu, i jak podają, celem ulżenia frankowiczom w tej trudnej sytuacji, oferują czasowe zawieszenie spłaty rat kredytu. Retoryka, iż działania te mają na celu pomoc frankowiczom nie są do końca zgodne z prawą. Banki oferując klientom takie rozwiązania działają również w swoim szeroko pojętym interesie. Chronią się w ten sposób przed brakiem realizacji zobowiązań przez kredytobiorców, co skutkowałoby możliwością i prawem do wypowiedzenia umowy kredytowej przez bank, czego banki tak naprawdę nie chcą i czym nie są zainteresowane. Wypowiedzenie umowy kredytowej oznacza bowiem konieczność dochodzenia roszczeń przez bank na drodze sądowej, co może skończyć się i najczęściej kończy przegraną banku. Wiadomym jest bowiem, iż umowy kredytowe powiązane z kursem CHF (zarówno indeksowane jak i denominowane) w zdecydowanej większości przypadków są wadliwe i jako niezgodnie z prawem uznawane są przez sądy za nieważne lub bezskutecznie w całości lub w części.
Oferowane przez banki czasowe zawieszenie spłaty rat kredytu jest rozwiązaniem jedynie tymczasowym. Oczywiście pomoże przetrwać w trudnej sytuacji, ale nie rozwiąże problemu związanego z kredytem, w szczególności nie uchroni przed kolejnymi podobnymi sytuacjami i dalszym wzrostem kursu CHF.
Zaistniała sytuacja może więc stanowić dla wielu niezdecydowanych do tej pory osób dobry pretekst na podjęcie decyzji w kwestii kompleksowego i jednoznacznego rozwiązania problemu związanego z umową, co oznaczać będzie uwolnienie się raz na zawsze od toksycznego kredytu. Można tego dokonać na dwa sposoby:
1) spłacać nadal kredyt (korzystając lub nie z czasowego zawieszenia spłaty kredytu) i samemu pozwać bank,
2) pozwać banki i zaprzestać dalszej spłaty kredytu.
Drugie z powyższych rozwiązań szczególnie adresowane jest do osób, które spłaciły już nominalną kwotę udzielonego przez bank kredytu lub są bliskie osiągnięcia tej wartości. W ten sposób, w razie uznania umowy za nieważną chronią swój kapitał, nie doprowadzając do powstania nadpłaty na rzecz banku, której odzyskanie może w przyszłości, po kilku latach procesu, okazać się trudne. Już dziś bowiem wiadomo że sytuacja przynajmniej niektórych banków (m.in. Banku BPH, czy Getin Noble Bank) jest trudna i ich dalsze funkcjonowanie jest zagrożone.
Wiadomo, iż umowy zawierane przez frankowiczów są wadliwe, co potwierdza coraz już bardziej jednolite orzecznictwo sądów. Sądy uznają umowy za niezgodnie z prawem, różnica sprowadza się w zasadzie jedynie do skutku, do jakiego owa niezgodność z prawem prowadzi. Cześć środowiska sędziowskiego opowiada się za skutkiem w postaci nieważności umowy, część zaś za ich utrzymaniem w mocy, z jednoczesnym jednak wyeliminowaniem z umowy mechanizmu indeksacji ze skutkiem od daty jej zawarcia, przy czym, co wymaga podkreślenia, oba rozwiązania są korzystne i pożądane dla frankowiczów.
Warto więc zastanowić się nad swoją sytuacją, oddać umowę kredytową do analizy przez Kancelarię która specjalizuje się w dochodzeniu roszczeń z umów frankowych i na bazie rzetelnej oceny podjąć decyzję i kolejne kroki celem uwolnienia się od toksycznego zobowiązania jakim jest bez wątpienia kredyt powiązany z kursem CHF.
Autor: Aneta Zaleska – radca prawny