Niestety, kredytobiorcy Getin Noble Banku w toku postępowań o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej muszą liczyć się z większą ilością przeszkód i niedogodności niż kredytobiorcy innych banków. Przykładowo może być to odmowa udzielenia im zabezpieczenia roszczenia przez sądy, ale i uchylanie wcześniejszych postanowień zabezpieczających. Do katalogu tych przeszkód w ostatnim czasie dołączyła również możliwość zawieszenia postępowania przez sąd – na wniosek Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.
Jest to sytuacja o tyle niekorzystna dla kredytobiorców, że – jeśli wcześniej nie uzyskali zabezpieczenia w sprawie albo jeśli sąd to zabezpieczenie uchylił – przez w zasadzie nieoznaczony okres zawieszenia postępowania zmuszeni są oni do wykonywania umów zawierających klauzule niedozwolone, nie mając przy tym widoków ani na szybkie rozpatrzenie ich sprawy, ani najprawdopodobniej również i na pełne rozliczenie się ze świadczonych kwot w przyszłości. Okres, na który zawieszane są postępowania określany jest jako „do dnia ogłoszenia upadłości Getin Noble Banku”, co również w żadnej mierze nie jest okresem – chociaż w przybliżony sposób – oznaczonym.
Dlaczego więc sądy uwzględniają wnioski Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) o zawieszenie postępowania?
Automatyzm sądów w zawieszaniu takich postępowań wynika z literalnego brzmienia art. 176 § 2 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym sąd zawiesi na wniosek BFG postępowanie, w którym podmiot w restrukturyzacji jest stroną. Z uwagi na zastosowanie w treści przepisu słowa „zawiesi”, sądy ograniczają się jedynie do sprawdzenia, czy wniosek złożony został przez BFG oraz do przyznania, że Getin Noble Bank jest podmiotem w restrukturyzacji, o którym mowa w przytoczonym powyżej przepisie. Zdaniem wielu sędziów tak prosta analiza w zupełności wystarczy do wydania postanowienia o zawieszeniu postępowania.
Wskazać jednak należy, że taka literalna interpretacja art. 176 § 2 kpc czyniona w całkowitym oderwaniu od regulacji unijnych, których jest implementacją, nie może być uznana za prawidłową. Ustawodawca bowiem w treści tego przepisu pominął zupełnie przesłanki, które winny być spełnione, zgodnie z art. 86 ust. 3 w zw. z art. 70 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/59/UE z dnia 15 maja 2014 r., aby podmiot w restrukturyzacji mógł wystąpić o zawieszenie toczącego się postępowania.
Przesłanki te są o tyle istotne, że po ich poznaniu oczywistym się wydaje, że postępowania wszczęte przez kredytobiorców frankowych nie muszą (i nie powinny) być zawieszane. Jest to konieczność zawieszenia dla skutecznego wykonania uprawnień w zakresie prowadzenia restrukturyzacji oraz skutecznego stosowania instrumentów restrukturyzacji.
Podkreślenia wymaga, że BFG już na długo przed rozpoczęciem kierowania wniosków o zawieszenie postępowań, zastosował jeden z instrumentów restrukturyzacji, jakim było utworzenie instytucji pomostowej i przeniesienie do niej przedsiębiorstwa z wyłączeniem m. in. zobowiązań wynikających z umów powiązanych kursem waluty obcej. Działanie to zostało wykonane bez konieczności zawieszenia każdego indywidualnie toczącego się postępowania. Na uwagę zasługuje również fakt, że BFG w swoich wnioskach nie wskazuje, do realizacji jakich jego uprawnień związanych z restrukturyzacją niezbędne jest zawieszenie postępowania, co samo w sobie już ukazuje, że celem zawieszenia jest tylko rozłożenie w czasie zapadania kolejnych niekorzystnych dla banku wyroków.
Nie można również zapomnieć – w kontekście rozpatrywania spraw nieuczciwych warunków w umowach zawartych z konsumentami – o celach dyrektywy 93/13/EWG, które również stanowczo sprzeciwiają się automatycznemu zawieszaniu postępowań. Sądy krajowe zobowiązane są bowiem do podejmowania wszelkich niezbędnych środków mających na celu zapewnienie ochrony konsumentom przed konsekwencjami stosowania przez przedsiębiorców niedozwolonych postanowień umownych. Środkiem takim zaś na pewno nie jest utrudnianie konsumentom szybkiego uzyskania prawomocnego orzeczenia w sprawie oraz zmuszanie ich do znacznie wydłużonego w czasie wykonywania potencjalnie nieważnej umowy. Nie można bowiem zapominać, że kredytobiorcy wnoszą pozwy przeciwko bankom przede wszystkim w celu uwolnienia się od nieuczciwego zobowiązania. W kontekście przymusowej restrukturyzacji Getin Noble Banku, można już całkowicie wykluczyć cel odzyskania świadczonych ponad miarę kwot.
Poważne wątpliwości w kwestii zgodności przepisu art. 176 § 2 kpc powziął również Sąd Apelacyjny w Warszawie, który skierował w sprawie o sygn. akt: VI ACa 506/22 pytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym przedmiocie. Niestety, dokładna treść tego pytania nie jest jeszcze nam znana.
Pozostaje mieć nadzieję, że – w obliczu przytoczonych powyżej wątpliwości – sądy w większej mierze uwzględniać będą konieczność zapewnienia kredytobiorcom-konsumentom należytej ochrony, a mniej – działać automatycznie, zgodnie z literalnym brzmieniem wadliwych przepisów.
Autor: Paulina Pożarycka – Juchimiuk