W ramach kontynuacji cyklu omawiającego decyzje Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczących sposobu obliczania i prezentowania powierzchni użytkowej lokali mieszkalnych przez deweloperów, przedstawiamy ostatnią z sześciu wydanych decyzji – tym razem wobec spółki Capitalia Real Estate Gęsia Sp. z o.o. z siedzibą w Lublinie. Decyzja nie jest jeszcze prawomocna. Spółka została ukarana karą pieniężną w wysokości 334 979,00 złotych.
Prezes UOKiK uznał za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów działanie polegające na podawaniu w treści umów deweloperskich oraz prospektów informacyjnych nieprawdziwych informacji dotyczących projektowanej powierzchni użytkowej lokali mieszkalnych. W okolicznościach niniejszej sprawy, Spółka Capitalia Real Estate Gęsia nie uwzględniała w deklarowanej powierzchni użytkowej powierzchni pod ściankami działowymi, czyli elementami nadającymi się do demontażu, mimo że zgodnie z przyjętym w dokumentacji sposobem pomiaru powierzchnia ta powinna być wliczona. W ocenie Prezesa Urzędu, sposób prezentowania danych w dokumentacji – a zwłaszcza wskazywanie powierzchni użytkowej w pozycji „RAZEM” bez jasnego zaznaczenia, że nie obejmuje ona metrażu pod ściankami działowymi – mógł wprowadzać konsumentów w błąd. Tym bardziej, że ta sama wartość powierzchni użytkowej pojawiała się w umowach, prospektach informacyjnych oraz na kartach lokali.
Jako przykład wskazano lokal nr 07 w budynku B5 – zgodnie z umową deweloperską oraz dokumentami zgromadzonymi w aktach sprawy – jego powierzchnia użytkowa wynosiła 67,43 m². Na karcie lokalu, poniżej pozycji „RAZEM” wskazano dodatkowo 1,33 m² powierzchni pod ścianami działowymi. Jednak umieszczenie tej wartości oddzielnie, w dolnej części karty, mogło sugerować, że została już uwzględniona w podanej sumie, podczas gdy tak nie było. Prezes UOKiK wskazał, że ani treść umowy, ani jej załączniki nie zawierały żadnego wyraźnego zastrzeżenia, że projektowana powierzchnia użytkowa nie obejmuje powierzchni pod ściankami działowymi. Przeciętny konsument mógł zatem pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że cena za lokal odnosi się do powierzchni mierzonej zgodnie z metodologią wskazaną w dokumentach – czyli obejmującej również przestrzeń pod ściankami działowymi.
Co więcej, zgodnie z postanowieniami umownymi, cena lokalu ulegała zmianie, jeśli po zakończeniu inwestycji – w wyniku powykonawczego obmiaru geodezyjnego – rzeczywista powierzchnia lokalu okazywała się inna niż projektowana. A ponieważ w pomiarze końcowym wliczano już powierzchnię pod ściankami działowymi, niemal w każdym przypadku rzeczywista powierzchnia była większa niż wskazana pierwotnie, co prowadziło do obowiązku dopłaty po stronie konsumenta. Tym samym, konsument podejmując decyzję o zawarciu umowy, mógł nie być świadomy, że rzeczywista cena za lokal będzie wyższa, niż wynikało to z dokumentacji na etapie sprzedaży.
UOKiK zwrócił również uwagę na szereg dalszych skutków tej praktyki – zwiększona powierzchnia lokalu to nie tylko wyższa cena zakupu, ale też potencjalnie większe wydatki na materiały wykończeniowe, inne niż planowane rozmieszczenie elementów wyposażenia wnętrza czy wyższe koszty eksploatacyjne. Z punktu widzenia przeciętnego konsumenta, informacja o dokładnej powierzchni lokalu jest kluczowa przy podejmowaniu decyzji o zakupie – zarówno z powodów ekonomicznych, jak i funkcjonalnych.
W związku z powyższym, Prezes UOKiK uznał, że praktyka stosowana przez dewelopera stanowiła nieuczciwą praktykę rynkową w rozumieniu przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w rozumieniu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. W wydanej decyzji nałożono na Capitalia Real Estate Gęsia