Instytucja niegodności dziedziczenia służy wyłączeniu konkretnego spadkobiercy zarówno z dziedziczenia testamentowego jak i ustawowego, tak jakby nie dożył otwarcia spadku. Wyłączenie poza „zwykłym spadkobraniem” dotyczyć będzie także prawa do zachowku i zapisów zwykłych oraz windykacyjnych.
Wedle art. 928 kc spadkobierca może być uznany na niegodnego, jeżeli:
- § 1 dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy,
- § 2 podstępem lub groźbą nakłonił spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności,
- § 3 umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub przerobił jego testament albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.
W związku z dotkliwym charakterem przepisu powyższe przesłanki należy interpretować ściśle, wobec każdej z przesłanek należy wykazać kumulatywne ziszczenie się warunków w niej wskazanych. Niedopuszczalnym jest orzeczenie o niegodności w analogicznych, podobnych sytuacjach faktycznych. Powyżej wskazane przesłanki tworzą konkretny, katalog zamknięty czynów. Dopuszczenie się przez spadkobiercę jednego z nich może wiązać się z orzeczeniem Sądu o niegodności dziedziczenia. I tak, aby została wypełniona dyspozycja z § 1 art. 928 kc należy spadkobiercy udowodnić, iż jednocześnie:
- popełnił przestępstwo, tj. zgodnie z Kodeksem Karnym – czyn zabroniony pod groźbą kary jako zbrodnia albo występek, przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia, bezprawny, zawiniony i społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy
- przestępstwo zostało popełnione umyślnie, tj. spadkobierca działał z zamiarem spowodowania skutku zabronionego przepisami prawa,
- zakwalifikowane zostało jako ciężkie, czyli należy ocenić tutaj rodzaj zagrożonego dobra i dotkliwości skutków przestępstwa dla spadkodawcy, rozmiar krzywdy oraz motywację, sposób działania (okrucieństwo, bezduszność) i stopień nasilenia złej woli sprawcy,
- przestępstwo zostało popełnione przeciwko spadkodawcy.
Aby miał zastosowanie §2 art. 928 kc spadkobierca wystarczy, że dokona jednej z poniższych czynności:
- podstępem nakłoni spadkodawcę do sporządzenia testamentu,
- podstępem nakłoni spadkodawcę do odwołania testamentu,
- podstępem przeszkodzi spadkodawcy w sporządzeniu testamentu,
- podstępem przeszkodzi spadkodawcy w odwołaniu testamentu,
- groźbą nakłoni spadkodawcę do sporządzenia testamentu,
- groźbą nakłoni spadkodawcę do odwołania testament,
- groźbą przeszkodzi spadkodawcy w sporządzeniu testamentu,
- groźbą przeszkodzi spadkodawcy w odwołaniu testamentu.
Przede wszystkim sąd musi wtedy stwierdzić czy dany czyn wyczerpuje przyjęte znaczenie „podstępu”, czyli celowego wprowadzenia w błąd spadkodawcy zmierzające do wywołania u niego nieprawdziwego obrazu rzeczywistości, bądź „groźby”, tj. wywołania u spadkodawcy przymusu psychicznego, który uniemożliwia swobodne podjęcie decyzji.
Aby zaś §3 art. 928 kc został spełniony spadkobierca musi również jedynie dokonać jedną z poniższych czynności:
- umyślnie ukryć testament spadkodawcy,
- umyślnie zniszczyć testament spadkodawcy,
- podrobić testament spadkodawcy,
- przerobić testament spadkodawcy,
- świadomie skorzystać z podrobionego przez inną osobę testamentu,
- świadomie skorzystać z podrobionego przez inną osobę testamentu.
Mamy tu do czynienia ogólnie rzecz biorąc z naruszeniem swobody testowania. Zniszczenie lub ukrycie testamentu może np. zmienić się porządek dziedziczenia. Sąd analizuje również czy doszło do:
- „podrobienia” testamentu, tj. na sporządzeniu tego dokumentu przy jednoczesnym stworzeniu pozorów, że dokument ten jest testamentem spadkodawcy,
- „przerobienia” testamentu, tj. na wprowadzeniu zmiany w testamencie autentycznym.
Zawarte w przepisie sformułowanie, iż spadkobierca uznany za niegodnego dziedziczenia będzie traktowany „tak jakby nie dożył otwarcia spadku” oznacza, iż wyłączenie od dziedziczenia dotyczy tylko jego i nie rozciąga się na zstępnych „niegodnego”. W miejsce spadkobiercy niegodnego dziedziczenia wchodząc więc jego zstępni.
Autor: Justyna Włodarczyk – prawnik