O ile kwestia dotycząca dochodzenia przez konsumentów nieważności umów tzw. kredytów frankowych przez ostatnie lata stała się jasna, sądy bowiem – co do zasady – przyznają rację kredytobiorcom podnoszącym niemożność związania stron umowy niedozwolonymi jej postanowieniami, o ile nie zostały one uzgodnione z konsumentem indywidualnie oraz nie dotyczą głównych świadczeń stron, o tyle nieważność tych umów, gdy po stronie kredytobiorcy znajduje się przedsiębiorca do tej pory była kwestią co najmniej dyskusyjną.
Zazwyczaj posiadanie statusu przedsiębiorcy przez kredytobiorców zasadniczo „zamykało” im drogę do dowodzenia nieważności zawartych umów. Jednak dzięki uchwale Sądu Najwyższego o sygn. akt: III CZP 40/22, podjętej dniu 28 maja 2022 r. w składzie trzech sędziów frankowicze-przedsiębiorcy mogą zyskać nadzieję na skuteczne dochodzenia swoich roszczeń.
Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 3851 k.c.”.
Potwierdzenie, że określone powyżej postanowienia są sprzeczne z naturą stosunku prawnego, pomimo że pozornie dotyczy jedynie konsumentów (na co mogłaby wskazywać druga część uchwały), umożliwia również i przedsiębiorcom dochodzenie roszczeń związanych z umowami kredytu powiązanego z kursem waluty obcej. Dzieje się tak dlatego, że sprzeczność postanowień z naturą stosunku sprawia, że są one również nieważne (zgodnie z zawartymi w kodeksie cywilnym ograniczeniami zasady swobody umów).
Przedsiębiorcy, chcący podjąć działania przeciwko bankom, muszą jednak zwrócić uwagę na dość krótki termin przedawnienia ich roszczeń. Jako że – w ich przypadku – umowa kredytu jest umową zawartą pomiędzy przedsiębiorcami, obie strony obowiązuje ten sam – trzyletni – termin przedawnienia roszczeń. Termin liczy się od dnia wypłaty kwoty kredytu albo płatności raty kredytowej.
Przedsiębiorcy pragnący dochodzić swych roszczeń, aby zapobiec negatywnym skutkom upływu terminu przedawnienia powinni więc jak najszybciej rozważyć i podjąć stosowne kroki prawne.
Autor: Paulina Pożarycka – Juchimiuk