11 grudnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał przełomowy wyrok w sprawie C-767/24 (Kuszycka), który dotyczy rozliczeń po unieważnieniu umów kredytowych. TSUE jednoznacznie przesądził, że bank nie może wykorzystywać potrącenia do omijania przedawnienia swoich roszczeń. Oznacza to, że jeśli konsument dokonuje potrącenia swoich roszczeń z roszczeniem banku, nie traci automatycznie prawa do powołania się na przedawnienie roszczeń bankowych. To ważna decyzja, wzmacniająca pozycję tysięcy kredytobiorców – w szczególności frankowiczów.
Sprawa trafiła do TSUE na skutek pytania prejudycjalnego Sądu Okręgowego w Warszawie w procesie z powództwa mBanku przeciwko kredytobiorcy (XXVIII C 5785/22). Kredyt indeksowany do CHF został unieważniony jako oparty na nieuczciwych klauzulach. Bank zażądał zwrotu kapitału (ok. 130 tys. zł), a konsumentka odpowiedziała, podnosząc po pierwsze zarzut przedawnienia roszczenia banku, po drugie – składając oświadczenie o potrąceniu swojej wierzytelności na poczet banku (ok. 109 tys. zł).
Kluczowe pytanie brzmiało: czy takie potrącenie oznacza dorozumianą rezygnację z prawa do powołania się na przedawnienie? Przez lata banki i część sądów twierdziły, że samo potrącenie oznacza, iż konsument zrzeka się zarzutu przedawnienia. To tworzyło dla klientów realne zagrożenie utraty ochrony prawnej.
TSUE wyraźnie to zakwestionował. Stwierdził, że taka praktyka jest sprzeczna z art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG oraz z zasadą skuteczności ochrony konsumenta w prawie UE. Skorzystanie z jednego uprawnienia procesowego nie może automatycznie oznaczać wyrzeczenia się innego. Wszelkie zrzeczenie się praw przez konsumenta musi wynikać z jego klarownego, świadomego działania, a nie z samej czynności potrącenia.
Wyrok rozwiewa wątpliwości, które banki wykorzystywały jako narzędzie presji na kredytobiorców. Najważniejsze wnioski:
- przedawnienie roszczeń banku nadal chroni konsumenta,
- potrącenie nie odbiera ochrony konsumenta,
- potrącenie pozostaje jednym z narzędzi.
Orzeczenie ma szeroki wpływ na tysiące trwających sporów dotyczących kredytów opartych na wadliwych postanowieniach. Konsumenci zyskują pewność, że mogą korzystać z instytucji potrącenia bez obawy o utratę kluczowej ochrony. Banki natomiast tracą jeden z najczęściej wykorzystywanych argumentów służących zniechęceniu klientów do dochodzenia swoich praw.
Trybunał podkreślił również, że sądy krajowe nie mogą uznawać zrzeczenia się zarzutu przedawnienia bez wyraźnego, jednoznacznego oświadczenia woli konsumenta. Wszelkie automatyczne interpretacje działają na jego niekorzyść i są sprzeczne z unijnym standardem ochrony.
Wyrok wpisuje się w szerszy nurt korzystnych dla konsumentów rozstrzygnięć – zarówno TSUE, jak i Sądu Najwyższego, które wzmacniają pozycję kredytobiorców i ograniczają możliwości dochodzenia przez banki przedawnionych lub nieuzasadnionych roszczeń.
TSUE w sprawie Kuszycka potwierdził, że potrącenie nie może być używane przez bank jako sposób na obejście przedawnienia. Konsument zachowuje ochronę przed przedawnionymi roszczeniami niezależnie od tego, czy zdecyduje się na potrącenie swoich należności. Wyrok znacząco równoważy relacje między klientem a bankiem i podkreśla, że prawo konsekwentnie stoi po stronie konsumenta.

