Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej trzykrotnie już wskazywał, że bankom nie należą się żadne dodatkowe korzyści w związku ze stwierdzeniem nieważności umowy zawierającej nieuczciwe postanowienia, tzw. klauzule abuzywne. 12 stycznia 2024 r. TSUE po raz czwarty stanął przeciwko roszczeniom banków, opowiadając się przeciwko sądowej waloryzacji kapitału.

Podkreślenia wymaga, że po wydaniu wyroku w sprawie C-520/21, który – wydawać by się mogło – jednoznacznie przesądzał o braku możliwości domagania się przez banki zwrotu jakichkolwiek kwot od kredytobiorców poza nominalną kwotą wypłaconego kapitału kredytu oraz odsetkami za opóźnienie, banki podnosić zaczęły wiele argumentów, mających na celu podważenie tak rygorystycznego i skrajnie dla nich niekorzystnego stanowiska.

Przede wszystkim podnoszono kwestię, jakoby Trybunał nie wypowiedział się wprost o kwestiach związanych ze zmianą wartości pieniądza w czasie. Rekompensata zaś za zmianę tej wartości, zdaniem banków, nie powinna być utożsamiana z osiąganiem korzyści z tytułu zawarcia nieuczciwej umowy z konsumentem.

Postanowieniem z dnia 12 stycznia 2024 r. (sygn. akt C‑488/23) TSUE wskazał, że:

Artykuł 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich

należy interpretować w ten sposób, że:

w kontekście uznania za nieważną w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję kredytową, a to ze względu na to, że umowa ta zawierała nieuczciwe warunki, bez których nie mogła dalej obowiązywać, przepisy te stoją na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta, poza zwrotem kwot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz ustawowych odsetek za opóźnienie od dnia wezwania do zapłaty, rekompensaty polegającej na sądowej waloryzacji świadczenia wypłaconego kapitału w przypadku istotnej zmiany siły nabywczej danego pieniądza po wypłaceniu tego kapitału rzeczonemu konsumentowi”.

TSUE podkreślił, że charakter sądowej waloryzacji świadczenia, które stanowi rekompensatę z tytułu istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza, wyklucza możliwość wykładni prawa krajowego, która zezwoliłaby na ubieganie się o nią przez przedsiębiorcę. Gdyby bowiem przyznać, że bankom przysługuje takiego rodzaju roszczenie, jednocześnie trzeba by było przyznać, że mogą one domagać się świadczeń wykraczających poza zwykłą spłatę kapitału wypłaconego kredytobiorcom. Zwaloryzowana kwota kapitału kredytu nie jest bowiem równoważna z kwotą nominalną.

Więcej o sądowej waloryzacji kapitału przeczytać Państwo mogą na: http://zwlegal.pl/tsue-jasno-o-braku-mozliwosci-domagania-sie-przez-banki-sadowej-waloryzacji-swiadczenia/

Autor: Paulina Pożarycka – Juchimiuk – aplikantka radcowska