W dniu 26 marca 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) , w związku z pytaniem prejudycjalnym zadanym przez Sąd Najwyższy w Hiszpanii w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17 Abanca Corporación Bancaria oraz Bankia TSUE, wydał wyrok, w ramach którego wypowiedział się w przedmiocie interpretacji art. 6 i 7 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.

W wyroku tym TSUE, po raz kolejny, zgodnie z prezentowaną już wcześniej linią orzeczniczą potwierdził, iż w przypadku uznania danego postanowienia umownego za nieuczciwy sąd krajowy nie ma, co do zasady, możliwości zmiany owego warunku i zastąpienia go warunkiem, w jego ocenie uczciwym, gdyż byłoby to sprzeczne z istotną i celem przepisów o ochronie konsumentów. Taka możliwość pojawia się jedynie wyjątkowo, w sytuacji, gdy oceniając indywidualnie sytuację danego konsumenta sąd dojdzie do przekonania, iż takie rozwiązanie będzie dla niego najkorzystniejsze. W przeciwnym razie sąd winien nieuczciwy warunek usunąć z umowy, zachowując ją w mocy w pozostałym zakresie bądź też, stwierdzić nieważność umowy.

W uzasadnieniu wyroku czytamy (pkt 53 i 54), iż … „Następnie zgodnie z orzecznictwem Trybunału w przypadku stwierdzenia przez sąd krajowy nieważności nieuczciwego warunku zawartego w umowie zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w taki sposób, że niezgodny z tym przepisem jest przepis prawa krajowego dający sądowi krajowemu możliwość uzupełnienia tej umowy poprzez zmianę treści owego warunku (wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r., Banco Español de Crédito, C-618/10, EU:C:2012:349, pkt 73; z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 77). Gdyby bowiem sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w takich umowach, to takie uprawnienie mogłoby zagrażać realizacji długoterminowego celu ustanowionego w art. 7 dyrektywy 93/13. Uprawnienie to przyczyniłoby się bowiem do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców (wyroki: z dnia 14 czerwca 2012 r., Banco Español de Crédito, C-618/10, EU:C:2012:349, pkt 69; z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 79)…”.

Dalej w wyroku TSUE czytamy (pkt 56 oraz pkt 61) … „Jednakże Trybunał orzekł już, że z orzecznictwa przytoczonego w pkt 53 i 54 niniejszego wyroku nie wynika, że w sytuacji, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po usunięciu nieuczciwego warunku, art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 stoi na przeszkodzie temu, by sąd krajowy w zastosowaniu zasad rządzących prawem zobowiązań usunął nieuczciwy warunek poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w sytuacjach, w których unieważnienie nieuczciwego warunku zobowiązywałaby sąd do stwierdzenia nieważności danej umowy w całości, narażając przez to konsumenta na szczególnie niekorzystne penalizujące go konsekwencje (zobacz podobnie wyrok z dnia 30 kwietnia 2014 r., Kásler i Káslerné Rábai, C‑26/13, EU:C:2014:282, pkt 80, 83, 84). (…) W takim wypadku do sądów odsyłających będzie należało zbadanie, czy stwierdzenie nieważności (…) naraża konsumentów na szczególnie niekorzystne konsekwencje … ”.

W przypadku więc uznania przez sąd, iż w umowie zawartej z konsumentem znajdują się niedozwolone postanowienia umowne, sąd:

1) Winien dążyć do usunięcia z umowy niezgodnego z prawem zapisu, pozostawiając umowę w pozostałym zakresie w mocy.

2) Gdyby doszedł do przekonania, iż nie jest możliwe utrzymanie w mocy umowy po wyeliminowaniu nieuczciwego warunku umownego winien stwierdzić nieważność całej umowy, chyba że dokonując indywidualnej oceny i uwzględniając dane okoliczności faktycznie dojdzie do przekonania, iż nie jest to rozwiązanie korzystne dla konsumenta (co w praktyce, w przypadku kredytów frankowych powinno należeć do rzadkości),

3) Dopiero w ostateczności, sąd może zmienić treść niedozwolonego postanowienia umownego, jeżeli takie rozwiązanie jest w okolicznościach konkretnej sprawy najkorzystniejsze dla konsumenta.

Taka powinna być mapa postępowania sądu w przypadku niedozwolonych postanowień umownych w obrocie konsumenckim i należy żywić nadzieję, iż polskie sądy będą zgodnie z nią postępować w swojej praktyce orzeczniczej.

Jak już wskazano powyżej, stwierdzenie przez sąd nieważności umowy kredytowej w zdecydowanej większości przypadków będzie korzystne dla konsumenta. Choć stwierdzenie przez sąd nieważności umowy zawsze pociąga za sobą konieczność wzajemnego rozliczenia się stron, co w praktyce oznacza postawienie kredytu, w zakresie dotyczącym pozostałej do spłaty nominalnej kwoty kredytu, w stan natychmiastowej wymagalności, rozwiązanie to jest korzystnie nie tylko dla konsumentów, którzy dysponują środkami pozwalającymi na zwrot kapitału na rzecz banku, albo spłacając kredyt wpłacili już na rzecz banku kwotę, która jest równa bądź przekracza kwotę udzielonego kredytu. Stwierdzenie nieważności umowy może stanowić rozwiązanie korzystne także dla pozostałej rzeszy konsumentów. Wskazać należy, iż wynikająca z obowiązku wzajemnego rozliczenia się stron konieczność zwrotu na rzecz banku nominalnej kwoty udzielonego kredytu może być przedmiotem zgłoszonego zarzutu przedawnienia (w aktualnie obowiązującym stanie prawnym pamiętać jednak należy, iż w przypadku roszczenia dochodzonego przeciwko konsumentowi sąd wyposażony został w możliwość nieuwzględnienia zarzutu przedawnienia, z powołaniem na zasady słuszności). Ponadto zasądzając świadczenie na rzecz banku (co najczęściej w praktyce jest przedmiotem odrębnego postępowania sądowego, wytaczanego przez bank już po prawomocnym unieważnieniu umowy) sąd może skorzystać z dobrodziejstwa art. 320 kpc, który stanowi, iż w szczególnie uzasadnionych wypadkach sąd może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Rozłożenie na raty zasądzonego świadczenia może nastąpić nie tylko na wniosek zgłoszony przez stronę zobowiązaną, ale również z urzędu. O rozłożeniu zasądzonego świadczenia na raty decyduje fakt zaistnienia w okolicznościach danego stanu faktycznego „wypadku szczególnie uzasadnionego”, który ocenia się przez pryzmat stanu majątkowego, zdrowotnego, czy rodzinnego podmiotu zobowiązanego. Wypadek szczególnie uzasadniony zaistnieje zawsze w sytuacji, gdy niezwłoczne lub jednorazowe spełnienie świadczenia zasądzonego przez Sąd byłoby niemożliwe, niezmiernie utrudnione lub narażałoby zobowiązanego bądź jego bliskich na niepowetowaną szkodę. Co istotne, rozłożenie przez Sąd zasądzonego świadczenia na raty wiąże się z brakiem konieczności uiszczana odsetek od niespełnionego świadczenia, za okres od daty wydania wyroku. Konsument nie ponosi więc żadnych dodatkowych kosztów finansowych związanych z odroczeniem w czasie płatności należnej na rzecz banku kwoty. Wreszcie, nie wolno zapominać o tym, iż w przypadku stwierdzenia nieważności umowy upada hipoteka ustanowiona na nieruchomości kredytowanej, co otwiera możliwość, celem rozliczenia się z bankiem, zaciągnięcia kredytu w innej instytucji finansowej. Stwierdzenie nieważności umowy nie jest takie złe dla konsumenta, w nawet w wręcz przeciwnie, w ogólnym rozrachunku może okazać się korzystne.

Jak wynika z powyższego, interes konsumenta stanowi wartość nadrzędną w przypadku orzekania w zakresie niezgodności z prawem określonych klauzul umownych. Interes ten nie może być jednak rozumiany tak, jak to niejednokrotnie znajdowało wyraz z orzeczeniach naszych sądów, dla których stwierdzenie nieważności umowy, niezależnie od sytuacji i indywidualnych możliwości danego konsumenta, traktowane było jako okoliczność niekorzystna i niepożądana. Jak wskazano powyżej, dla zdecydowanej większości przypadków będzie to bowiem rozwiązanie korzystne. Takie rozumienie obowiązujących regulacji prawnych powinno ukrócić utrzymywanie niezgodnych z prawem umów w mocy i uzupełniane ich treści postanowieniami, na korzyść instytucji finansowych.

Autor: Aneta Zaleska – radca prawny